CZAR WSPOMNIEŃ
Co było wczoraj, dziś jest historią
Bieg czasu wszystko przysłania cieniem
Beztroskie lata. pierwsze miłości
Dziś są niestety tylko wspomnieniem
I szkolne lata, chłopcy, dziewczyny
Tamte klasówki, niekiedy dwóje
Nauczyciele budzący respekt
Wtedy się bałem, dziś ich szanuję
I cała frajda uroków zimy
Jazda na nartach z największej górki
I kawalkada pędzących sanek
Złączonych razem konopnym sznurkiem
Przejście przez rzeczkę gdy duża woda
Spacer po cienkim i kruchym lodzie
Wypad do lasu po pierwszym śniegu
Gdy tyle zwierząt jest na swobodzie
Przyjazd biskupa, Franciszka Bardy
To dzień szczególny w starym kościele
Konna banderia przy samochodzie
Wrażeń, emocji budziła wiele
A na Andrzeja, na dzień odpustu
Liczni kramarze, róg obfitości
Raj dla dzieciaków jedyny w roku
Wielu przyjezdnych z daleka gości
Serca z piernika, święte anioły
Ozdobna szopka, Mikołaj z brodą
I śmieszny pajac na cienkiej gumce
To przyciągało wzrok swa urodą
W niecały miesiąc przecież wigilia
Choinkę trzeba przybrać odświętnie
Dzieci i młodzież robią zakupy
Z wielką radością i bardzo chętnie
I te zabawy niemal do rana
Orkiestra Stysiów grała od ucha
Dźwięczne melodie znanych utworów
Stwarzały nastrój, budziły ducha
Dziś młodzież słucha dziwnej muzyki
I w dziwny sposób ją też odbiera
Na głowie kaptur,słuchawki w uszach
Głowa na łyso i nos zadziera
Rap oraz Techno są teraz w modzie
Hip Hop ma duże dziś powodzenie
To nowe trędy, nowe zwyczaje
Jakie wyrośnie z nich pokolenie ?
Na to pytanie brak odpowiedzi
Tego przewidzieć dzisiaj nie sposób
Można jedynie się zastanawiać
Czemu przyciąga tak wiele osób
Pogoń za nowym czy krok do tyłu
Wszak być jołjołem to cel wątpliwy
I dziwne teksty nowych utworów
To nowy sposób jak być szczęśliwym
J. Józef.
|